sobota, 21 lutego 2015

4 ♥

-Właśnie w tym momencie przeszliśmy do historii- zachichotałam 
-Nie śmiej się, co ja takiego zrobiłem, że mnie wywali z tej imprezy?- spytał Kacper- To wy nabroiliście i to nieźle- marudził
-Kochany braciszku, jeśli tak bardzo masz ochotę jeszcze zabalować, to ulicę dalej jest klub, miłej zabawy- uśmiechnęłam się. Równie dobrze mogłaś powiedzieć "Hej Kacper, słuchaj, jestem pijana i chcę bezmyślnie uwieść gościa, którego znam kilka dni. Co z tego, że rano nie będę nic pamiętała? A no i mógłbyś się wyemigrować z domu na noc. Dziękuje." Wiedziałam jedno. Wpadłam już w okres, kiedy alkohol totalnie zawładnął moją głową i rozumem. Zawładnął tak bardzo, że z chęcią wyznałabym teraz Muzajowi choć w części co do niego czuję. 
-Skuszę się chyba na Twoją propozycję, tylko mówię Wam głośno, pamiętajcie nie zróbcie czegoś, czego będziecie później żałować- powiedział, na co ja z Maćkiem posłaliśmy sobie zdziwione spojrzenia. Nie udawajcie idiotów, chyba wiecie, że dzieci nie przynosi bocian. No co!? Nim się obejrzeliśmy on poszedł, a my przekręcaliśmy już kluczyk w drzwiach. Siatkarz wszedł do salonu, usiadł na kanapie i popatrzył na mnie, jakby czekał na jakieś wyjaśnienia. Idiotko, on czeka na wyjaśnienia. Obmacywałaś się z nim ze względu na ładną pogodę? No właśnie.
-Julka, czy ty coś do mnie czujesz?- spytał tym swoim seksownym głosem
-Nie, po prostu Kowalska jest moim wrogiem numer jeden, musiałam coś zrobić- skłamałam. Julka do cholery! Weź się w garść i powiedz mu to.
-Maciek poczekaj- krzyknęłam, bo ten był już na schodach- Tak, czuję coś do Ciebie... i mam ochotę rozszarpać wszystkie dziewczyny w Twoim otoczeniu na drobne kawałeczki. Cholera, wiem zazdrość porosła całą mnie, ale mam ochotę mieć Ciebie na wyłączność, rozumiesz? Nie chcę nikogo innego w Twoim otoczeniu niż ja. Mam głęboko w dupie, że to egoizm, mam w dupie wszystko, chce mieć Cię tylko dla siebie, rozumiesz? Ja chyba się w Tobie zakochałam- popatrzyłam prosto w jego oczy, w których zobaczyłam osłupienie. 
-Przepraszam, tylko się wygłupiłam, pójdę już- pędem zmierzałam w stronę schodów, ale poczułam na swoich biodrach kogoś dłonie, jego dłonie. 
-Czujemy chyba coś podobnego- szepnął mi do ucha, po czym poczułam jego oddech na mojej szyi. Matko jak on na mnie działa. Odwróciłam się, żeby zobaczyć znowu tą jego piękną twarz. Piechocka, pamiętasz, że jesteś pijana? Chyba nie. Moje ręce zwędrowały z jego ramion na umięśniony brzuch. Poczułam motylki w brzuchu. Poczułam na sobie tylko wzrok siatkarza. Szczerze mówiąc nie wiedziałam co robiłam, lub co chcę zrobić. Oswoiłam się z myślą, że nasz związek nie ma szans, a to będzie zwykła odskocznia od codzienności. W końcu i tak rano nie będę nic pamiętała, prawda? Jezu, nie wiem jak można być tak głupim. A no tak, ród Piechockich jeśli może to umie. Żebyś tylko nie wypominała sobie słów "Mądry Polak po szkodzie". Już i tak te słowa są zbyt dobrym chwytem marketingowym. Oszczędź sobie. Chyba, że nie umiesz.
Jego ręce w końcu złapały mnie za uda i zaniosły do sypialni. Mój oddech przyśpieszał, a serce biło to coraz mocniej. Oderwałam się na chwilę od jego ust, ale tylko po to, by spojrzeć mu w oczy, a później jak najszybciej się tylko da ściągnąć jego koszulę. Co nie było dość łatwym zadaniem. Trudność sprawiły mi guziczki, które jak na złość nie chciały się odpiąć. Złośliwość rzeczy martwych, istnieje takie coś, nieprawdaż? Już po chwili z impetem rzucił mnie na łóżko. Chciałam dotknąć każdego kawałku jego ciała. Niestety, uniemożliwił mi to. Trzymał moje nadgarstki nad głową, więc nie miałam zbyt dużo do gadania. Jego usta wędrowały po moim ciele powodując gęsią skórkę. Nim się obejrzałam pozbył się moich spodni i teraz pozostało mi leżeć w samej bieliźnie. Później było już tylko było słychać nasze ciche jęki i czasem krzyki. 

I jak? Teraz ma być jak w tej każdej bajce tak? Młoda, wszystko zależy od Ciebie. Co ja gadam. Licz na los, może choć raz się posłucha.
__________________________________________________
Przepraszam, przepraszam! 
Za to coś u góry i za to, że mnie tutaj nie było.
Ostatnie trzy dni spędziłam w Wawie, pisząc między innymi
tam test ogólnopolski z historii, plus zwiedzałam.
Byłam w sali, gdzie siatkarze odebrali swoje ordery, taka szczęściara!
Juhu! A co do rozdziału... sama nie wiem co ja tu robię ;(
Może coś z tego wyjdzie.
Za to ty nie zawodzicie! <3 16 komentarzy!
Dziękuje ♥'
Naivy.

13 komentarzy:

  1. Rozdział genialny :)
    I końcówka czkam na kolejny z niecierpliwością.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział. czekam na kolejny. pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny ;)
    I w końcu o tym, na co tak długo czekałam...Julka wreszcie wyznała co czuje do Maćka. Choć nie wiem czy chciałam to usłyszeć z ust dziewczyny w takim stanie.Może jednak zapamiętają coś z tej nocy i uda się Im być razem. A Kacper zapewne realizował swój plan (lub umowę z Muzajem) opuszczając wówczas mieszkanie xD
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na: http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/
    Oraz na nowość: http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hohohoho co tu się wyrabia :o szybko idzie ta ich znajomosc ale bardzo mi sie to podoba ^^ czekam na następny i zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tylko nadzieję, że kiedy nie będą już pod wpływem procentów to co nieco będą pamiętać z tej nocy i ułoży im się!
    Pozdrawiam!
    http://pelniawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział tylko czy to nie za szybko? Nie żebt coś no ale jednak nie znają się długo a już wylądowali razem w łóżku. Ciekwe co będzie jak Julka wytrzeźwieje. Chyba niezła jazda.
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chodzi o to, tak szybko bo byli pijani ;)

      Usuń
  7. Łoohohohoho się porobiło ;) Tylko właśnie, czy potem przez alkohol będą pamiętać, co i w ogóle się stało... Żeby potem nie miało to większych konsekwencji :/

    OdpowiedzUsuń
  8. No to naprawdę się porobiło, a Kacper mówił noo, tylko jak zawsze Piechockiego się nie słucha. :C
    Ja mam tylko nadzieję, że to nie jest przygoda na jedną noc. Ja bym widziała tam całkiem fajny związek. :D
    Czekam na nexta i pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  9. "Mądry Polak po szkodzie"? Co Ty kombinujesz? :o
    Czekam z niecierpliwością na kolejny.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny! :D
    Ja się tam cieszę, że wylądowali, gdzie wylądowali, bo z całego serca liczę, że będą razem. Choć na pewno będą żałować, bo w końcu byli pijani i zupełnie nieświadomi. Dobrze, że Jula powiedziała mu o swoich uczuciach. Nie ma znaczenia, że była pod wpływem alkoholu, bo wtedy mówi się rzeczy, które by się nie zdradziło
    Pozdrawiam, buziaki! ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. PRZEPRASZAM ZA SPÓŹNIENIE SIĘ! ;CCC
    Jezu jakie to piękne no ♥
    Proszę i błagam, aby byli ze sobą no XDD
    Czekam na kolejny
    Buziaki ;***

    OdpowiedzUsuń
  12. Boskie! Po prostu boskie! :D
    Oni muszą być razem no! :D I mam nadzieje, że chociaż jedno z nich będzie pamiętało zdarzenia z nocy ;)
    Pozdrawiam i czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń